Prawdziwa stodoła!!!
I tak się jakoś stało, że nasza stodoła zaczęła naprawdę wyglądać jak stodoła. Ogromna stodoła. Sama nie wiem jak to się stało, że jest tak wielka 😂 W sumie, to chciałam mały domek.
Deski, które widać na dachu, to nie pełne deskowanie pod pokrycie, ale szalunek do zalania skosów. Tak, skosy będą lane, a właściwie lano-murowane. Dzisiaj już na skosach leżą pustaki i zbrojenie. Jutro lub pojutrze będą zalewać.
Dzięki szalunków już widzę, że skosy są wysokie. Teraz mogę podejść do ścianki kolanowej prawie bez pochylania głowy. Dojdzie co prawda jeszcze styropian i wylewka, ale i tak nie jest źle. Bałam się, że 98 cm ścianki kolanowej to będzie mało, zwłaszcza, ze dwa pokoje będą wąskie. Ale chyba są radę 🙂
Panowie sobie spokojnie budują, a ja walczę z oczyszczalnią. Będziemy ją montować sami, bo jednak wyjdzie trochę taniej. Firma za całość podała mi cenę 4800 plus kamień po mojej stronie. W tej cenie zbiornik jednokomorowy 2000 l, o długość drenażu nie zapytałam. W internecie znalazłam zestaw za 2500 z transportem - zbiornik dwukomorowy 3000 l i drenaż 48 m. Koparka niech nawet wyjdzie 1000, a pewnie będzie mniej, to i tak kolejny 1000 zaoszczędzę. Tak więc będziemy robić sami. Na szczęście kamienia mam jeszcze sporą górę po robieniu podłogi na gruncie, więc może dużo nie trzeba będzie dokupować.
Komentarze